- chleb żytni razowy 112 g / 250 kcal
- ser gouda 30 g / 100 kcal
- polędwica sopocka 14 g / 24 kcal
- ser twarogowy półtłusty 100 g / 133 kcal
- banan 120 g / 114 kcal
- naleśniki z jabłkami 200 g / 318 kcal
- krokiety 160 g / 462 kcal
- jaja 2 szt. / 156 kcal
W drugiej połowie września jadę w góry na tydzień prawdopodobnie. I biję się z myślami co z dietą. Straciłam już 3 kg i nie chciałabym,żeby wróciły w tydzień..A wiadomo, jak będę jadła normalnie w restauracjach i barach tak jak zawsze na wakacjach to porcje dają spore, a to frytki a to coś tam a wiem,że nie będę umiała się powstrzymać. Więc może dobrą alternatywą będzie wzięcie ze sobą jedzenia takiego jak jem teraz a oprócz tego nie żałować sobie kawki, snikersa na wyprawę w góry czy banana. No i z alkoholu wino:). A i jaki to byłby plus jeśli chodzi o finanse, bo średnio za to co jem teraz wydaję na tydzień 35-40 zł.
Myślicie ,że taki tydzień może zniszczyć to co do tej pory zrobiłam?
Kochana jak będziesz w górach to bym się zbytnio dietą nie martwiła, bo podczas wędrówek nie ma szans żebyś przytyła! Bardziej bym się zastanowiła nad tym jak dodać sobie energii :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia mojego blogu :)
Może masz rację..przemyślę jeszcze
UsuńDokładnie...
UsuńUdanego wypoczynku w ogóle :)
Dziękuję:)
UsuńOżżzesz nigdy tak skrupulatnie nie liczyłam kalorii. Za to respect, ale też przypomnienie - jedzenie jest dla ludzi ;)
OdpowiedzUsuńPzdr!
chyba nie dla mnie jednak, bo właśnie 1kg wrócił;(
UsuńW tym miesiącu mam podobnie, czyli plus 1kg :/ Czyli czas wrócić do walki ;)
Usuńps. Możesz wyłączyć kod, który trzeba wpisać na zatwierdzenie każdego komentarza?
tylko,że ja mam przed sobą urlop i będzie gorzej u mnie pewnie jeszcze z wagą:/
UsuńNie wiem gdzie się to wyłącza, ale postaram się znaleźć